niedziela, 24 sierpnia 2014

People don’t buy what you do. People buy why you do it. Simon Sinek




Potop technologicznych nowości, sterty ubrań zalegających na sklepowych półkach. Tysiące marek, a między nimi nieustająca walka o klienta rozgrywana tuż za naszymi plecami. Co sprawia, że wybieramy konkretną markę? Kto ma przewagę? Odpowiedzi na te i inne pytania udziela Simon Sinek. 







W skomercjalizowanym świecie nie kupujemy już rzeczy, kupujemy filozofię. Ubrania, które nosimy, rzeczy, którymi się posługujemy, definiują naszą osobowość. Za pomocą metek, logo, naszywek wysyłamy niewerbalne komunikaty. Stworzyliśmy kod, za pomocą którego jesteśmy w stanie kształtować sposób w jaki jesteśmy odbierani przez innych. I to czy wyobrażenie ludzi o nas jest zgodne z prawdą nie ma najmniejszego znaczenia. Znacie ten syndrom? 

Kobieta niosąca w ręku torebkę Chanel jawi się nam jako szykowna zwolenniczka klasyki z wypchanym po brzegi portfelem (albo jako pusta lansiara, gdy ewidentnie widać, że to podróbka). Młody chłopak notujący na MacBooku jest zwolennikiem niesztampowych rozwiązań i „myślenia inaczej” ( a i na pewno ma nadzianych rodziców). 

Co sprawia, że wybieramy tę a nie inną markę? Dlaczego firma Apple odniosła spektakularny sukces w sprzedaży komputerów i innych urządzeń elektronicznych? Dlaczego firma DELL, która wynalazła odtwarzacze MP3, nie potrafiła ich sprzedać? Ten fenomen w swoim wystąpieniu tłumaczy Simon Sinek. 

Według Sinka te skomplikowane procesy da się wytłumaczyć za pomocą prostej 
metody zwanej złotym kręgiem.    


   

Tak jak udzielenie odpowiedzi na pytania „Co?” i „Jak?” nie stanowi problemu, tak odpowiedź na pytanie „Dlaczego?” jest wyzwaniem. Mierząc się z nim wiele firm dochodzi do muru. Mur ten nazywany jest filozofią tworzenia. Wiele firm jej nie posiada. 

Nie ukrywajmy, że w dziewięciu na dziesięć przypadków motorem napędowym jest zysk. Zdaniem Sinka takie nastawienie zawsze skutkuje porażką. Przedstawiając historię braci Wright przekonuje, że sukces osiągają ludzie, którzy pracują kierując się wiarą, nie chęcią wzbogacenia się czy sławy. Pieniądze są jedynie skutkiem ubocznym. 

Również jeśli chodzi o firmy nie można się łudzić, że kierowanie się chęcią zysku nie zostanie zauważone. Współczesny nabywca nie jest naiwny. Rynek przesycony jest produktami. Klient chce kupić filozofię, nie rzecz. 

Zdaniem Sinka kluczem do sukcesu jest opowiedzenie historii na opak, rozpoczynając prezentację firmy od odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”. Jego zdaniem taka taktyka pomogłaby zmienić los wielu firm, które zmarnowały swoje 5 minut na rynku nieodpowiednio prezentując produkt. 

„Sztuką nie jest robienie interesów z ludźmi, którzy potrzebują tego, co masz. Sztuką jest robienie interesów z ludźmi, którzy wierzą w to, w co wierzysz ty.”


Poświęćcie temu wystąpieniu kilka minut. Warto. 







1 komentarz:

  1. poważne treści się zaczynają na tym blogu pojawiać ;) Roksana, może pomyśl nad psychologią ?!

    OdpowiedzUsuń